Ariana | WS | Blogger | X X

Strony

niedziela, 13 listopada 2016

Igrzyska Śmierci - film - recenzja

Witam! W dzisiejszej odsłonie pragnę przedstawić Wam już trzeci post z igrzyskowej serii :') Mam nadzieję, że i ten się spodoba! Tak jak poprzednio, pomysłodawcą postów jest strona Moje serce staje w Pierścieniu Ognia, zapraszam :) Linki do reszty na dole!


Zacznijmy od tego, o czym ten film opowiada - czyli w skrócie o losach Katniss i Peety, dwójki nastolatków, którzy zostają zmuszeni do bratobójczej walki o przetrwanie. Z 24 zawodników zwycięzca będzie tylko jeden. Kto nim zostanie? Czy nasi bohaterowie skłonni są poświęcić wszystko, co kochali, by przeżyć? Odsyłam do filmu, a przede wszystkim, książki :')









Według mnie jest to całkiem wierna ekranizacja. Powieść Suzanne Collins bardzo dobrze została przeniesiona na wielki ekran, a postacie wręcz wybitnie odwzorowane. Fabuła w większości zgadza się z książką, lecz tutaj nie mam sobie odrąbać ręki - czytałem to naprawdę dawno :/ Akcja filmu jest dosyć wartka, choć po wielokrotnym oglądaniu może nieco nudzić i wydawać się lekko ospała. Mimo wszystko to jedna z najlepszych ekranizacji, jakie miałem przyjemność oglądać :') Ustępuje miejsca chyba tylko Władcy Pierścieni i Harry'emu :>



W tej części poznajemy także naszych ulubionych bohaterów, w tym Finnicka ^^ i Johanne. Nie wiem jak Wy, ale chętnie przeczytałbym książkę, w której Finnick byłby głównym bohaterem (i najlepiej narratorem) :'). 



Pod względem montażu wydaje mi się, że film także wypada nieźle -choć raczej budżet pierwszej części był lekko ograniczony, wyszło to bardzo dobrze. Muzyka także grała tutaj dużą rolę, jednak nie tak jak w pozostałych częściach ("Kosogłos" to pod tym, jak i każdym inny względem, mój faworyt :3).









Podsumowując, film ten jest dobrą ekranizacją i polecam go każdemu, kogo choć trochę zainteresowała historia Katniss i Peety :') Mimo iż są gusta i guściki, mam nadzieję, że nie zawiedziecie się nas "Igrzyskach Śmierci"!






Natasza - Tajemnice słów


Zapraszam także do Mileny - TheMilqaa, która niestety musiała zrezygnować z udziału!







Zgodnie z Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych niniejszym zabraniam kopiowania oraz rozpowszechniania moich tekstów. Jeśli chcesz w jakiś sposób wykorzystać moją pracę, zapytaj. Za naruszenie praw autorskich kodeks przewiduje kary grzywny i/lub pozbawienia wolności do lat 2.

12 komentarzy:

  1. Zarówno książka jak i film dopiero przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm w moim odczuciu Igrzyska wypadają lepiej jako film. Jest kolorowy, da się go oglądać - książka bardzo mnie irytowała XD Ale cóż będę pisać więcej, skoro u siebie się już na ten temat kiedyś wyżyłam :d

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i oglądałam "Igrzyska śmierci" i szczerze mówiąc, zapamiętałam bardziej film. Choć faktycznie, ma swój ospały klimat, to jednak przy filmie bawiłam się lepiej niż przy książce.

    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na tych filmach nie można się zawieść :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Finnick! <3
    To jeden z powodów, przez które kocham tą część! xD
    A Sam zagrał go po mistrzowsku! <33
    Bardzo mi się podobała ta część i jest ona bardzo dobrą ekranizacją. :)
    Pozdrowionka! xD
    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam ogólnie, według mnie, jest bardzo dobrym aktorem :')

      Usuń
  6. Uwielbiam całą serię książkową, ale nie widziałam jeszcze wszystkich części filmów, więc wypadałoby nadrobić zaległości. :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy