Ludźmi od wiek wieków kierują, można by rzecz, podobne pobudki. Istoty ludzie są w stanie robić różne rzeczy pod wpływem emocji, impulsu, roztargnienia czy warunków losowych. Zabójstwa, włamania, kradzieże, pobicia, groźby - można by wymieniać w nieskończoność. Zabójstwa? Z "miłości". Włamania? Z zazdrości. Kradzieże? Z nudów. Pobicia? Z frustracji. Groźby? Z niedowartościowania. Zazwyczaj znalezienie motywu jest stosunkowo proste. Ale co wtedy, kiedy nie wiemy absolutnie nic o mordercy? Ponoć gdy nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze. Ale czy tym razem ta teoria się sprawdzi?
Pewnego dnia policja odnajduje zwłoki mężczyzny wiszące na giewonckim krzyżu. Do opinii publicznej zostaje podana informacja, że nieszczęśnik popełnił samobójstwo. Nie do końca zgadza się z tym jednak komisarz Wiktor Forst, który po odsunięciu od śledztwa planuje rozwiązać tę sprawę na własną rękę. Jak się okazuje, nie wszystko idzie po jego początkowej myśli - dołącza do niego dziennikarka NCI, Olga Szrebska, węsząc w tym nie lada hecę. Czy tej dwójce nietuzinkowo dobranych bohaterów uda się znaleźć rozwiązanie zagadki, która z każdym kolejnym rozdziałem zdaje się wykraczać poza horyzont obecnych czasów?
"Ekspozycja" to powieść, z którą powinien się zaznajomić każdy wyjadacz kryminałów - zawrotna prędkość fabuły, niespodziewane zwroty akcji, niełatwa zagadka do rozwiązania, zaskakująca postać mordercy i naprawdę ciekawy motyw religijny wpleciony pomiędzy wydarzenia. "Ekspozycja" to zdecydowanie pozycja dla ludzi o mocnych nerwach.
Czytając tę książkę miałem wrażenie, jakbym już znał tę historię, która jakoś bardzo oryginalna nie jest, ale na jaką oryginalność fabuły można liczyć w czasach, kiedy - jak to się mówi - wszystko już zostało wymyślone. Mimo tego, "Ekspozycja" nie jest w żadnym stopniu nużąca, a wręcz nie można się przy niej nudzić. Mróz nadrabia drobne braki fabularne naprawdę niespodziewanymi zwrotami akcji i zakończeniem, które - krótko mówiąc - pozbawia tchu. Dodatkowym ciosem jest to, że następną część będę miał dopiero co najmniej za miesiąc...
Ważną kwestią są też bohaterowie powieści - komisarz Wiktor Forst i dziennikarka Olga Szrebska. Duet niebanalny i z pewnością nieco zaskakujący, kiedy spojrzymy na charaktery naszych postaci. O ile Olgę lubiłem od początku do końca, tak z komisarzem miałem drobne "zgrzyty". Cyniczny, arogancki, zarozumiały, porywczy - do zniesienia. Ale za to, co stało się po 412 stronie, delikatnie mówiąc, chciałem go mocno uderzyć. Mam nadzieję, że w następnej części odbuduje sobie moją sympatię.
Podsumowując - wiosna pełną parą, a u mnie nadal króluje Mróz :) No nic, tym bardziej zachęcam sięgnięcia po tę książkę, która zmrozi Wam krew w żyłach i spowoduje szybsze bicie serca! Obyście się nie zawiedli!
PS W bliżej nieokreślonej przyszłości spodziewajcie się dużych zmian związanych z wyglądem i, być może, nazwą bloga.
Zgodnie z Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych niniejszym zabraniam kopiowania oraz rozpowszechniania moich tekstów. Jeśli chcesz w jakiś sposób wykorzystać moją pracę, zapytaj. Za naruszenie praw autorskich kodeks przewiduje kary grzywny i/lub pozbawienia wolności do lat 2.
Nie czytałam jeszcze nic Mroza, ale planuje zacząć od Parabellum, a potem może siegne po to:)
OdpowiedzUsuńhttp://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com
Nie czytałam jeszcze nic Mroza, ale planuje zacząć od Parabellum, a potem może siegne po to:)
OdpowiedzUsuńhttp://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com