Ariana | WS | Blogger | X X

Strony

wtorek, 7 marca 2017

Kobyła ma mały bok, czyli "Ponad wszystko" Nicola Yoon - recenzja.


Hej! W ten chłodny marcowy dzień (a może powinienem napisać wieczór?) przygotowałem dla Was recenzję książki "Ponad wszystko". Mam nadzieję, że zostaniecie do końca i przekonacie się, jakie mam na jej temat zdanie :)

Za możliwość przeczytania jej, w ramach book touru, chciałbym bardzo podziękować Oli z Zaczytanej Iadali. Jeszcze raz - dziękuję! 




Autor/ka: Nicola Yoon
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 324
Rok wydania: 2015




"Ten tydzień spędzam, robiąc to, co zwykle: czytam, uczę się, nie umieram."



Madeline od bardzo, bardzo dawna choruje na słabo zbadaną chorobę, która skazała ją na dożywotnie pozostanie w domu. Opiekuje się nią matka i zaprzyjaźniona pielęgniarka. Dziewczyna, znając innych ludzi jedynie z książek i Internetu, czuje się samotna. Pewnego dnia jednak do domu obok wprowadza się nieziemsko przystojny chłopak. Jak potoczy się ich historia? (Chyba nie muszę udawać, że nie będzie tu wątku miłosnego, prawda?) Czy Madeline zaryzykuje wszystko, chcąc w końcu przekonać się, jak smakuje zakazany owoc? Przekonajcie się sami!

"Ponad wszystko" to niebanalna, ciekawa książka, przez którą przechodzi się w mgnieniu oka. Może nie jest wybitna, przyznaję, jednak mimo wszystko wciąż całkiem dobra. Pisana prostym językiem, wręcz ubywa w oczach. Dodatkowo czcionka jest dość duża, a pewne rzeczy - nie zdradzę jakie, ha! - zajmują, że tak powiem, więcej miejsca, niż to niezbędne. Na pochwałę zasługuje także bardzo dobrej jakości papier.



"Wygrywa ten, kto ma większy dar przekonywania."



Książka co prawda mnie nie wzruszyła, jednak wydaje mi się, że innych mogłaby - ma potencjał. W czasie czytania jej możemy stopniowo przechodzić przez fazy: smutku, radości, melancholii. Zakończenie nie jest wybitne, wydaje mi się nawet, że miało być swego rodzaju plot twistem (jeśli zakończenie może nim być), ale w moim przypadku to się nie sprawdziło. Przewidziałem je, co prawda nie kropka w kropkę, ale główny sens był taki sam. Myślę, że jest dość oczywiste.

Co do bohaterów, według mnie byli do bólu nijacy, nieciekawi. No, może oprócz Zacha, Carli i, czasami, Madeline. Olly to typowym chłopciec, który ma zawrócić w głowie naszej bohaterce, by rzuciła wszystko, co do tej pory miała. Co prawda Madeline jest trochę innym "przypadkiem", bo co sami byście zrobili, gdybyście przez całe życie nie mogli wychodzić z domu? 

Co do tego, czy uważam "Ponad wszystko" za dobrą książkę - tak. Jest dobra, jednak jest o wiele więcej lepszych powieści, które tylko czekają, by je przeczytać. Niczego nie mogę obiecać, ale wydaje mi się, że więcej nie sięgnę po tę książkę, a jej treść wyparuje mi z głowy równie szybko, co się w niej pojawiła. Gdyby ktoś nie ogarnął - bardzo szybko.






"Bezpieczeństwo to nie wszystko, życie nie polega jedynie na oddychaniu."




Podsumowując, polecam "Ponad wszystko" tym, którzy naprawdę chcieliby przeczytać tę książkę, jednak jeśli macie pod ręką coś, co na pewno Wam się spodoba, nie rzucajcie tego dla powieści Yoon. Według mnie to całkiem zwyczajna książka, do przeczytania na raz i odstawienia na półkę.




A Wy czytaliście tę książkę? Co o niej myślicie? Podzielacie moje zdanie, czy wręcz przeciwnie? Podzielcie się w komentarzach! :)








Źródło zdjęcia: 1, 2




Zgodnie z Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych niniejszym zabraniam kopiowania oraz rozpowszechniania moich tekstów. Jeśli chcesz w jakiś sposób wykorzystać moją pracę, zapytaj. Za naruszenie praw autorskich kodeks przewiduje kary grzywny i/lub pozbawienia wolności do lat 2.

22 komentarze:

  1. Nie czytałam tej książki i póki co nie mam jej w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słabo zbadana choroba... tylko nieliczni się domyślą :p
    Chyba jestem jedyną osobą na tym świecie, która uwielbia tę historię. Może wszystko jest naciągane niemiłosiernie i średnio realne, ale powstało. I jeszcze wizja zbliżającego się filmu...
    Pozdrawiam, pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś jedyna. Ja również zakochałam się w niej od pierwszego przeczytania i myślę, że poziom zachwycenia zależy od płci, gustu czytelniczego i mnóstwa innych czynników ;)
      I szczerze mówiąc nie mogę doczekać się filmu, który będę mogła porównać z książką (własnym zakupionym egzemplarzem mam nadzieję!).
      www.favouread.blogspot.com

      Usuń
    2. Mimo wszystko film chętnie obejrzę ;)

      Usuń
  3. Książka już dawno mnie zainteresowała i koniecznie muszę po nią sięgnąć, bo odwlekam i odwlekam. Również czekam na film. :)
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to odwlekanie, niestety często mam tak samo: /

      Usuń
  4. Słyszałam o tej książce, ale to totalnie nie mój klimat. Pewnie z braku laku bym po nią sięgnęła, ale na razie mi to nie grozi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój niby też nie, ale jak już mam sięgać po książki tego typu, zdecydowanie wolę Gwiazd naszych wina :)

      Usuń
  5. Czytałam jakiś czas temu, i na kaca książkowego w sam raz :)
    www.zaczytanasowka.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie czytałam, ale mam w planach, choć nie najbliższych. Pozdrawiam!
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ją na półce już od dłuższego czasu i czeka na swoją kolej. I tak planuję przeczytać ją jeszcze przed premierą ekranizacji :)
    Pozdrawiam,
    Zagubiona w słowach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją drogą nawet nie wiem, kiedy ma być :')

      Usuń
  8. Muszę w końcu sobie kupić, żeby zdążyć przed ekranizacją.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    Ola z pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdążysz, zdążysz ^^ Z tego co widzę to w maju premiera :>

      Usuń
  9. Hej, nominowałam Cię do tagu - więcej informacji znajdziesz tu: http://bibliotekaamarzen.blogspot.com/2017/03/10-pytan-do-blogera.html
    Pozdrawiam,
    Posy

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie czytałam, ale mam w planach ;D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy tag :)

    Mój blog
    Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ZAMIAST UDZIELENIA POŻYCZKI ,, JESTEM COŚ NOWEGO
    Zdobądź 5500 USD każdego dnia przez sześć miesięcy!

    Zobacz jak to działa

    Czy wiesz, że możesz włamać się do dowolnego bankomatu za pomocą zhakowanej karty bankomatowej?
    Podejmij decyzję przed złożeniem wniosku, prosta umowa ...

    Zamów pustą kartę bankomatową już teraz, a otrzymasz miliony w ciągu tygodnia !: skontaktuj się z nami
    za pośrednictwem adresu e-mail :: {Universalcardshackers@gmail.com}
      
    Mamy specjalnie zaprogramowane karty bankomatowe, których można użyć do włamania się do bankomatu
    maszyny, karty bankomatowe mogą być używane do wypłaty w bankomacie lub przeciągnięcia, o
    sklepy i POS. Sprzedajemy te karty wszystkim naszym klientom i zainteresowanym
    kupujący na całym świecie, dzienny limit wypłat w bankomacie wynosi 5 500 USD
    oraz do 50 000 $ limitu wydatków w sklepach w zależności od rodzaju karty
    zamawiasz :: a także, jeśli potrzebujesz innego cyberhakowania
    usługi, jesteśmy tutaj dla ciebie o każdej porze każdego dnia.

    Oto nasze cenniki KART ATM:

    Karty, które wypłacają 5500 USD dziennie, kosztują 200 USD
    Karty, które wypłacają 10 000 USD dziennie, kosztują 850 USD
    Karty, które wypłacają 35 000 USD dziennie, kosztują 2200 USD
    Karty, które wypłacają 50 000 USD dziennie, kosztują 5500 USD
    Karty, które wypłacają 100 000 USD dziennie, kosztują 8 500 USD

    zdecyduj się przed złożeniem wniosku, prosta umowa !!!

    Cena obejmuje opłaty i koszty wysyłki, zamów teraz: skontaktuj się z nami za pośrednictwem
    adres e-mail :::::: {Universalcardshackers@gmail.com}
    Whatsapp ::::: + 31687835881

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy